
Jak zapewne zauważyliście ostatnio nie pisałem zbyt często. Było to nie tylko związane z tym, że odzwyczaiłem się od wstawania przed szóstą i zmagania się z porannymi mrozami. Byłem zajęty przygotowywaniem małego projektu, który właśnie prezentuję…
Do inicjatywy komiks4WOŚP udało mi się zaprosić trzech polskich wydawców: Egmont, Kulturę Gniewu oraz timofa i cichych wspólników. Ofiarowali oni przeróżne komiksowe fanty, które mam nadzieję okażą się atrakcyjne dla tych, którzy chcą wesprzeć tegoroczny cel zbiórki Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – profilaktykę nowotworową u najmłodszych.
Komiksowych blogerów zachęcam do rozpropagowania akcji, autorów i kolekcjonerów do przyłączenia się do niej (czy to prywatnie, czy pod egidą komiks4WOŚP), a wszystkich – do intensywnej licytacji. Na pierwszy rzut idą aukcje od timofa oraz Motywu Drogi. A jest co licytować – super reprodukcję pracy Aleksandry Spanowicz, „Berlin” z podpisem Lutesa, „Blakiego”, obwolutę „Blankets”, planszę z autografami i wiele innych. A to jeszcze nie koniec! Nowe aukcje będą się pojawiały regularnie, a o przebiegu całej akcji będę informował tutaj. Wszystkie aukcje dostępne są na Allegro.
16 stycznia, 17:00, „Teleexpress” (z jakiego to komiksu?):
Akcja nabiera rozpędu, suma złożonych ofert za chwilę zapewne przekroczy 600 złotych, a do bogatej oferty (mogę się nawet pokusić o stwierdzenie, że to najciekawsza komiksowa oferta obecnie na aukcjach) dołączyły komiksy od Kultury Gniewu oraz „Mutująca teczka” z planszami od Jaszcza. A to dopiero początek…
16 stycznia, 17:25, minut dziesięć po „Teleexpressie”:
Kolejną aukcją jest oryginalna plansza z „Wilqa” podarowana przez Jarka Obważanka z serwisu Wrak.pl
18 stycznia, 17:25, niecałe 3 godziny do „Rancza”:
Nie zwalniamy! Suma złożonych ofert przekroczyła właśnie 800 złotych oraz pojawiły się dwie nowe aukcje. Są to dwa egzemplarze „Benedykta Dampca” wraz z oryginalnymi planszami.
20 stycznia, 14:40, w telewizji nic ciekawego:
No, no. Dobijamy do granicy 1200 złotych w złożonych ofertach… z tej okazji dwie nowe aukcje: plakatu „Szczwana Suczka” oraz „Dampca” z planszą. No i oczywiście czekajcie na kolejne aukcje, oj, będzie się działo…
22 stycznia, 18:30, parę minut po zakończeniu pierwszych aukcji:
Przekroczyliśmy 1300 złotych w sumie złożonych ofert, a pierwsze aukcje zakończyły się przyzwoitym wynikiem. By utrzymać atrakcyjność oferty dołożyłem nową aukcję: „Konrad i Paul” z autografem, podarowany przez wydawnictwo Abiekt.pl.
24 stycznia, 17:45:
Przed chwilą zakończyły się aukcje z pierwszego dużego rzutu. Licytujący nie zawiedli, a niektóre przedmioty zeszły za naprawdę niezłe kwoty („wąsiasta” plansza za 450 złotych, „Detektyw Komiks” za ponad 330 złotych). Póki co, razem we wszystkich trwających i zakończonych aukcjach, mamy ponad 2100 złotych. Oby tak dalej! A już wkrótce nowe…
25 stycznia, 21:00:
Jest coraz ciekawiej, aukcje kończą się zadowalającymi kwotami, ale to nie powód, by spocząć na laurach, prawda? Do listy aukcji dołączyły komiksy Śledzia z autografami oraz gadżety od Kultury Gniewu (badziki, magnesy, torba) – warto licytować! Zapraszam.
26 stycznia, 16:00:
Za chwilę kończy się aukcja planszy z „Wilqa”, a tymczasem suma wylicytowana przekracza już 2400 złotych. A skoro pękła kolejna setka, to jest to dobra okazja, by wystawić nową aukcję – oryginalną pracę od Jarka Zielińskiego.
27 stycznia, 13:00:
Kolejny dzień, kolejna granica pokonana, tym razem 2500 złotych. No i kolejna aukcja – megaatrakcyjna zresztą – oryginalna plansza Stana Sakai od repka.
28 stycznia, 18:30:
Konsekwentnie zbliżamy się do granicy trzech tysięcy złotych, dzisiaj akurat pękło 2700. A komiksowa WOŚP gra nadal, od dzisiaj z „Rycerzem Jankiem”.
30 stycznia, 17:30:
Niby dobijamy do końca akcji komiks4WOŚP, ale wciąż pojawiają się nowe aukcje. Dzisiaj trzy zestawy „Jeża Jerzego” i tyle samo „Mikropolis”. Zapraszamy!
4 lutego, 22:30:
Dzisiaj wystawiłem ostatnie aukcje, m.in. rysunek Baranowskiego, koszulkę z rysunkiem Myszkowskiego i spiritowski krawat. Zapraszam też na inne aukcje. To już finisz, mamy już ponad 3300 złotych, dajcie z siebie wszystko. Wiem, że to nierealne, ale spróbujmy otrzeć się o cztery tysiące.