Pewnego dnia podczas mojego pobytu w Japonii zauważyłam jak „przyszywany”, ośmioletni brat ogląda w telewizji dość zaskakujący teleturniej, w którym przegrani wpadali w przepaść lub pożerał ich gumowy potwór. Zainteresowana, przyłączyłam się do seansu i poznałam jeden z najlepszych wytworów japońskiej telewizji – „DERO!”.
„Dero” oznacza mniej więcej tyle co „wyjść” lub „uciec”. Uczestnicy programu zamykani są w specjalnych komnatach, z których mają się jak najszybciej się wydostać. Aby tego dokonać rozwiązują różne zagadki logiczne i odpowiadają na pytania z wiedzy ogólnej. Oczywiście czas jest ograniczony. W zależności od danego pokoju los różni się los przegranych – mogą oni spaść w przepaść, zatopić się w morzu kulek do ASG lub zostać przygnieceni sufitem. Publiczność się śmieje, a partycypant z krzykiem ląduje na, niewidocznych już, poduszkach. Na szczęście to nie spektakularne upadki sprawiają, że „DERO!” uznaje za jeden z lepszych wytworów telewizji. Poziom zagadek programu jest naprawdę wysoki, a baza pytań zróżnicowana – i to właśnie one sprawiają, że siedząc przed telewizorem wytężam przysłowiową mózgownicę starając się, wraz z uczestnikami, ułożyć odpowiednie hasło. Program uświadomił mi, że Wielki Mur Chiński jest w stanie opasać Księżyc, a łabędź po japońsku to połączenie znaków na „biel” i „ptak” (co akurat wszyscy wiedzą). Dlatego, zważając na zasługi „DERO” w dziedzinie edukacji młodzieży, czas na konkurs rodem z worka łamigłówek programu!
ZGADKA
Dzisiejsza łamigłówka jest uproszczoną wersją dłuższego zadania jakie uczestnicy musieli szybko rozwiązać podczas gdy pokój, w którym się znajdowali zalewała woda:
Kiedy patrzysz na melon, coś jest w nim duże, a coś średnie. Jeśli zamienisz te rzeczy miejscami, odgadniesz hasło.
NAGRODA
Osoba, która jako pierwsza odgadnie w komentarzach hasło otrzyma ode mnie japońską szatę „na imprezę”, w kolorze czerwonym! Jej wymiary odczytać można ze zdjęć. Jeśli przez długi czas nikt nie będzie w stanie odgadnąć hasła zostanie udzielona podpowiedź. W przypadku braku zainteresowania szata powędruje do mojej szafy.
no to próbuję: lemon
duża jest w melonie zawartosc wody a średnio mi smakuje. nijak mam z tego haslo jednakże.
Wielkie brawa Marku! Czy jesteś w stanie wyjaśnić tok rozumowania, który doprowadził cie do poprawnej odpowiedzi?
arbuz ?
o, ale fajnie :)
‚l’ jest najwyższe w wyrazie melon a tylko ‚l’ zamienione z ‚m’ dawało jakąś sensowną odpowiedź.
Jednak oficjalna odpowiedź jest taka: ‚m’ jak medium czyli średni.
W żaden inny możliwy sposób (ani na wysokość ani na szerokość) nie mogłem zauważyć „średniości” tej litery ;)
Sprytnie że od razu odgadłeś że chodzi o sam wyraz „melon” a nie owoc :)
W oficjalnej odpowiedzi chodziło właśnie o rozmiary ubrań:
L- large (duży)
M- medium (średni)
MeLon – LeMon
Czyli udałoby ci się szybko wydostać z pokoju zalewanego wodą :) Napisałam do ciebie wiadomość przez twojego bloga w sprawie dostarczenia nagrody.
O rany – szacun dla zwycięzcy!
12 minut po opublikowaniu notki ;p. ossstro. ejj, weź po odbiorze nagrody pochwal się jak szata leży :D
@Zuzanna: gdyby nie chodziło o wyraz to byłoby zbyt dużo odpowiedzi, które by pasowały :)
@ellox: pewnie, że się pochwalę, nawet jak się nie zmieszczę :)
Fort Royale?