Mozaikowa ośmiornica, haba haba.
Z okazji urlopów Łukasza i Pawła poprosiłem Radka Czyża o pomoc przy Niedzieli. Oklaski. Mam wrażenie, że umyka mi gdzieś tutaj jakaś gra słów.
Konrad:
* Pamiętacie na pewno Blu, artystę zajmującego się tworzeniem muralowych animacji. Pod koniec kwietnia ma przyjechać do Warszawy, gdzie na zaproszenie Vlep[v]netu ma coś namalować. A skoro jesteśmy przy sztuce ulicy, to motywy z Pac-Manem nigdy się nie znudzą. Wakka wakka.
* Co wspólnego ma Batman z „Bioshockiem”? Jeden odcinek animowanej serii z 1994 roku, kiedy to Nietoperz trafia do podmorskiej utopii rządzonej przez pewnego bogatego szaleńca. Z wąsikiem. Są tu nawet roboty strażnicze ze śmigiełkami. Wizje oczywiście różnią się w szczegółach, ale zbieg okoliczności jest zadziwiający. Przy okazji, jaki gadżet ma Batman do walki z rekinami? Miecz świetlny. Przydatne także gdy walczy się z Vaderem.
* O, ktoś zrobił na Twitterze grę paragrafową. Nie jest niestety zbyt rozbudowana.
* Najbardziej oczywiste połączenie, o którym nikt wcześniej nie pomyślał.
* Mam wrażenie, że link do popkulturowego alfabetu Neila Camerona już u nas był, ale wtedy nie był on jeszcze skończony. Teraz już jest. K is for KISS King Kong.
* Jakby wyglądała czołówka „Trona” gdyby film powstał w latach 60.? Być może tak.
* Tydzień temu po raz pierwszy od lat obejrzeliśmy z Bele „Mortal Kombat” i ku mojemu zaskoczeniu film nie był aż tak żenujący jak „Street Fighter”. Z tej okazji dwa śmieszne filmiki nawiązujące do „Mortala”! Pierwszy to Sub-Zero i Scorpion jako bohaterowie „Oregon Trail”, drugi to pokojowy Mortal Kombat.
* Z cyklu „idealne kandydatki na żonę” – dziewczyna, która wrzuca do sieci nagrania, jak balansując z 15 książkami na głowie, układa kostkę Rubika i recytuje liczbę pi. Urocze.
* Dla osób mających problemy ze wstawaniem: budzik, który trzeba rozbroić aby przestał budzić. Cwane, ale podejrzewam, że nudzi się już po tygodniu, aby następnie wylądować na dnie szafy.
* A i jeszcze pełen rozmachu skecz z programu Jimmy’ego Kimmela.
Radek:
– Jakoś na początku tygodnia zadebiutował pierwszy trailer z drugiego „Wiedźmina”, dzień później Gamespot, podzielił się ekskluzywem, a w czwartek CD Projekt oficjalnie zademonstrował grę w jej aktualnym stadium na specjalnej konferencji prasowej. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to news kilku ostatnich tygodni.
– Podobnym wydarzeniem – tyle że z filmowej branży – było wypuszczenie zwiastunu „Scott Pilgrim vs. The World”. Jak na razie plakat nie kłamie – zapowiada się an epic of epic epicness. Zresztą po rewelacyjnych „Hot Fuzz” i „Shaun of the Dead” mocno ufam Edgarowi Wrightowi.
– Sprawa ma już trochę czasu, ale skoro przy filmach jesteśmy, to warto wspomnieć o zajawce „Predators”. Jak by było mało, to jest i materiał o postaci Adriena Brody’ego, jak i zwiastun. Swoją drogą – czy po „Pianiście” i całowaniu Halle Berry rola u Rodrigueza i Antala to krok w przód czy w tył? Zresztą założę się, że po premierze każdy mały chłopiec i tak będzie chciał wyglądać tak.
– Ciągnąc wątek Rodrigueza… Pamiętacie, jak w tej żenadzie „Once Upon a Time in Mexico” Johnny Depp zabija kucharza? Jedna z niewielu zacnych scen filmu. Pamiętacie za co go zabił czy raczej, co mu tak zasmakowało? Puerco Pibil. Sam Robert to nam upichci. Nie, nie Makłowicz. On ostatnio robi funk.
– O Chatroulette już było? Sprawdziłem sprawę i poza jednym przypadkiem ciekawego jamu na dwie gitary basowe spotkało mnie to samo co Jona Lajoie. Chociaż te improwizacje Bena Foldsa są po prostu epickie.
– Jak ktoś ma niedosyt dobrej animacji to polecam króciutkie „Yankee Gal”. Ja obejrzałem dopiero niedawno, toteż dzielę się, bo a nuż są inni.
– Zastanawialiście się kiedyś, jaki dźwięk wydaje drzewo? Albo ściślej – drzewko bonsai? Pewnie nie, a to błąd! Diego Stocco sprawdził i nawet zaczął na nich grać! Szalony naukowiec muzycznego światka.
– Teledysk na dziś: Hold Your Horses – „70 million”:
Funfact: Baman moze odychac w przestrzeni kosmicznej bez sprzętu.
@Japon – to batman. On może WSZYSTKO.
Trzeba przyznać, że Makłowicz wywija funky style aż miło :)
przy typ klipie hold your horses to niemal doznaję absolutu
szkoda że kawałek to kandydat do najnudniejszych trzech minut świata
a trailer pilgrima osobiście uważam za wyjątkowo rozczarowujący
A, to ten gość zrobił te fajne obrazki z rzeczami na jedną literkę, co ich ostatnio sporo spotkałam na zupie. Miło wiedzieć, marzyłam o dotarciu do wszystkich, są obłędne.
A konferencja CDPu nie była specjalnie dla Wiedźmina, tylko ogólna – Witcher po prostu ją zdominował. Czepiam się, bo mówili też o gog.com :)
Johnny Depp i Jon Lajoie. Trudna pisownia, ale na przekręcanie ich nazwisk mam uczulenie.
Przepraszam za czepialstwo, jeśli Was kłuje, skasujcie komentarz bez żalu.
Kawałek IWO jest już trochę wiekowy, chociaż nadal genialny, a klip Hold Your Horses błąkał się na FBK jakoś początkiem roku ;-]
Generalnie spoko niedziela, chociaż moge wam pisać Oooooooooooooooold ;-p
włączył mi się ortograficzny faszysta: pisze się „a nuż”.
@nowacki True. Nie ma Łukasza, to i korekta przysypia.
@SStefania Nie napisałem ,że była specjalnie dla Wiedźmina, tylko ,że była specjalna ;] A Depp był dobrze. Hmmm… widać freudowski lapsus.
bardzo dobre filmy z pianistą z czatrulety :D
link z drzewkiem bonsai to tak specjalnie do tej francuskiej animacji?
TRON super, ale LOST chyba jeszcze fajniejsze
Przepraszam za kolegów. Ich błędy zostały naprawione. A były lepsze niż „a nóż”.
Marku ja też uważam, że do LOSTa czołówka lepsza :)
A zwiastun Scott Pilgrim vs. The World powalił mnie na kolana. Zapowiada się genialnie! ;)