Ka.
* Twórcy „Left 4 Dead 2” postanowili się ustosunkować do wspomnianego na Motywie artykułu, którego autor zarzucał ich grze rasizm i nieposzanowanie ofiar huraganu Katrina. Chet Faliszek nazwał to „kompletnym szaleństwem”. I słusznie. Dobrze, że chce im się polemizować.
* Co do kompletnego szaleństwa, to chciałbym zwrócić Waszą uwagę na dokumentalny film „No impact man”, opowiadający o pewnym mężu i ojcu, który postanowił przez rok żyć ekologicznie – bez prądu, sprowadzanej z daleka żywności, bez korzystania z samochodów i komunikacji publicznej i ogólnie z jak najmniejszą szkodą dla środowiska. Pytanie tylko, czemu w takim razie nie wyjechał z Nowego Jorku?
* Pamiętacie jak na Polonii 1 leciała anime „Zorro”? W jednym odcinku gubernator wynajął samuraja, aby pozbył się zamaskowanego mściciela. Przypomniałem sobie o tym podczas oglądania zwiastunu do „The Warrior’s Way”, filmu, który powinien odpowiedzieć na pytanie, kto jest lepszy, kowboje czy ninja.
* Przechodząc do komiksów, to ostatni tydzień był bardzo urodzinowy, swoje święta mieli: Karol Kalinowski, Max Anderson, Robert Sienicki i Michał Śledziński.
- O tym ostatnim nawet głośno było w tramwajach. Sam Śledziu z okazji urodzin postanowił wreszcie skończyć trzeci zeszyt „Wartości Rodzinnych”, więc niedługo powinniśmy się ich spodziewać na sklepowych półkach.
- Skoro już jesteśmy przy KRLu, to być może przegapiliście wywiad z listopada zeszłego roku, w którym opowiada o swojej muzycznej edukacji i przygodach z akordeonem. Dla fanów to pozycja obowiązkowa.
- Z kolei Bele pokazał mi pierwszą planszę z internetowego epizodu komiksu „Recours”, który tworzy razem z Łukaszem Okólskim. Nie jestem nic w stanie powiedzieć o scenariuszu, ale rysunki Okólskiego robią wrażenie.
- A Max Andersson? Cóż, nadal czekamy aż Kultura Gniewu wyda „Bośniackiego płaskiego psa”.
* Z innych komiksowych informacji, szykuje się powrót „Untitled Comics!”, tytułu z epoki, gdy sam byłem gwiazdą internetu. Jaka epoka, takie gwiazdy.
* O nie! Kot Simona powraca!
* W kąciku muzycznym, Skeleton Breath, zespół, który mógłby ilustrować albo jeden z odcinków „Scooby Doo”, albo „Stawki większej niż życie”. No i mają świetną nazwę, nie?
Pe.
Ø Nie wiem jak Was, ale możliwość dostawiania linków, komentarzy i podpisów w filmikach na YouTube niejednokrotnie bardzo mnie irytowała. Niektórzy zdecydowanie przesadzają, reklamując swoje strony i sadząc czerstwe żarty. Ale jak się okazuje – można je też wykorzystać w inny sposób – do stworzenia gry. Innej nie widziałem, więc zaryzykuję stwierdzenie, że to pierwsza youtube’owa gra. Nic to, że prosta.
Ø Michael Jackson jest już tak martwy, że mało kto zwraca uwagę na informacje o nim. Ale możecie rzucić okiem na panoramę z jego pokoju zabaw. W 3D! Nie, to nie TO, o czym myślicie.
Ø Nie jest to może „The Dark Knight”, ale króciutki „Superpowers” pokazuje, że każdy z nas może być superbohaterem. I doceniono to na festiwalu filmowym… Batman wchodzi na salony.
Ø Z serii: „Znacie? Znamy! No to posłuchajcie” – Kevin Smith o swojej karierze. Dla fanów i tych, co chcą być jak Kevin Smith.
Ø Piszący dla nas czasem o grach Klus i komentujący jego recenzję „Beneath a Steel Sky” mogą się cieszyć, bo ta znakomita (ponoć, nie grałem niestety) przygodówka
pojawi się na iPhone. Ciekawe, czy posiadające go dzieciaki docenią powiew oldschoola – patrząc na niedawno znalezione wrażenia dzisiejszych nastolatków z „Contry”, jestem sceptyczny.
Ø Nie wiem, czy się śmiać, czy płakać… Ridley Scott zamierza nakręcić prequel „Obcego”. Oszczędności się kończą, co?
Ø Specyficzna akcja społeczna – pochwal się tym, że wciąż używasz starego modelu jakiegoś gadżetu i nie zmieniaj go na nowy, tylko dlatego, że ten się ukazał. Czyli po prostu zamiast lansowania się najnowszym iPhonem, lansujemy się najstarszym i dbaniem o środowisko. I to w Ameryce – ojczyźnie geekostwa…
Ø Ponieważ jaram się nieustannie nadchodzącą grą „Batman: Arkham Asylum”, nie może być niedzieli, bez choćby małego newsika o niej. Ten jednak budzi mieszane uczucia. Szczęśliwcy, którzy zakupią grę w przedsprzedaży w sklepie GameStop otrzymają dostęp do bonusowego poziomu, gdzie uszaty spotka się ze Scarecrowem i jego szkieletami-iluzjami… Najistotniejszą rzeczą jest nowy wygląd Stracha na Wróble, który znacząco odbiega od pierwowzoru. Teraz bardziej przypomina psychopatycznego chemika i jest naprawdę przerażający. Krótko mówiąc – fuck you GameStop, żądamy powszechnego dostępu do tego poziomu.
„Nie jest to może “The Dark Knight”, ale króciutki “Superpowers” pokazuje, że każdy z nas może być superbohaterem. I doceniono to na festiwalu filmowym… Batman wchodzi na salony.”
Już kiedyś o tym pisaliście w niedzielnych postach.
Masz rację. Ja wrzucałem kiedyś. No ale już trudno, film jest tak dobry, że warto go przypomnieć.
jeśli idzie o ten bonusowy level, to stawiam piątaka, że jego włączenie to kwestia zmiany jednego „no” na „yes” w plikach konfiguracyjnych. jeżeli będzie inaczej, to faktycznie, producenci to banda drani.
A propos AA przypomniała mi się rada do jakiejś gierki na commodore: „pośliń palec i dotknij portu drugiego joysticka – nieśmiertelność” :D
Street Fighter na YT jest już leciwy, a patent jest raz po raz wykorzystywany przez agencje reklamowe. Ostatnio widziałem w kampanii Choose A Different Ending.
Komentarz do Contry przypomina mi o nastolatku, któremu zabrali iPoda i kazali przez tydzień używać Walkmana. W takich sytuacjach czuję się jakbym miał sto lat.
Akurat dziś skończyłem z młodszym bratem oglądać komplet „Obcych”, żeby klasykę poznał. Prequel? Nie wyobrażam sobie. Chyba że będzie o tych obcych, co ich Obcy zeżarli, a których statek jest pokazany w pierwszej części.
Gadżetem pochwalę się tutaj: używam Nokii 3330. I sobie chwalę. :)
@templer – świetny ten artykuł o Walkmanie. Co ciekawe – słyszałem, że teraz wśród modnych alternatywnych nastolatków w USA jazzy jest jaranie się kasetami i winylami.
Za parę lat w modzie będzie malowanie na ścianach jaskiń.
gdzie rebusy?