Naprawdę, raz jest tydzień, gdzie pomimo nasłuchiwania tych samych kanałów informacyjnych co zwykle, nie jestem w stanie wygrzebać nic ciekawego do zaserwowania w niedziele, innym razem jest tego tyle, że zastanawiam się, czy nie przedzielać tego tekstu ilustracjami. Niemniej, weekend w pełni, więc ruszamy.
Grzegorz Gino Nita na swoim blogu publikuje kolejne strony Kniaźiówny Eryki. Nie ma to jak oldskulowe kadry z krzykami nad lasem. Klasyka. Samuraje, feudałowie i księżniczki.
Jeżeli ktoś nie lubi PvP, to może sobie poczytać bloga poświęconego tylko i wyłącznie krytyce tego komiksu. Flame on!
Tekst jest sprzed kilku miesięcy, ale dopiero teraz wygrzebałem go z przydługiej listy „rzeczy do przeczytania”. Adam York Gregory, autor The Flowfield Unity robi całkiem zgrabną przebieżką po podstawach prowadzenia komiksu internetowego. Wszystko zgrabnie ujęte w jednym miejscu.
Jak być może pamiętacie, w maju zeszłego roku pisałem o Culture Pulp, komiksie, którego autor przedstawia swoje reportaże pod postacią obrazków. Ostatnio przeprowadził wywiad z Marjane Satrapi na temat ekranizacji Persepolis. Strasznie mi się podoba tego typu dziennikarstwo i zabawy z komiksem jako takie. To coś nieco jak list motywacyjny o którym pisał Maciej Pałka niedawno.
Mitch Clem ruszył z nowym, autobiograficznym paskiem komiksowym. Aktualizacja trzy razy w tygodniu.
Bug City dobiło do setnego odcinka i się skończyło. Autorzy, wierni słowom piosenki Perfectu odeszli w glorii i chwale ponad siedmiu tysięcy czytelników dziennie. Blog Bartka Szymkiewicza jest w sieci od dawna, natomiast strona Maćka Łazowskiego jest już czymś nowym i można się na niej przekonać, że Artmac potrafi rysować nie tylko robaki. Przyciśnięci do muru nawałą pytań autorzy zdołali tylko wyjęknąć: „bierzemy się za nowe rzeczy„. No i dobrze.
Miałem o tym nie mówić, ale skoro sami zainteresowani zaczęli się dekonspirować, to czas rzucić nieco światła na nowy magazyn komiksowy. No, magazyn to chyba za duże słowo, wiadomo, że w naszych warunkach mówimy o czymś co można postawić na półce koło Jeju czy Kolektywu.
Inicjatywa nazywa się Pirate i wiemy na razie tyle:
– w jej skład wchodzi między innymi Mikołaj Spionek oraz Janek Kłosowski
– skład jest międzynarodowy, wyłonił się z odmętów Deviantartu
– premiera za kilka miesięcy
Tymczasem do premiery trzeciego numeru Kolektywu jest coraz bliżej. Na razie drużyna urządziła świetną zabawę z okładkami. Do tego momentu naliczyłem ich cztery: autorstwa Haze, drugi raz Haze, JT oraz Adlera. Bombowa sprawa. Miałem okazję widzieć wstępne wersje komiksów jakie mają się ukazać w najnowszym numerze, ale jak wyjdzie w praniu okaże się dopiero podczas premiery na WSK 08.
I jeszcze tonem zeszłotygodniowych szczecińskich impresji:
Naklejka na koszu na śmieci.
Wylało się trochę farby widzę ;-) Fajny głuchy telefon – Mikołaj się uśmieje, a wy już niedługo jak ujrzycie Prawdę.
But… The Truth is Out There. ;->
(śmiech Cthulhu)
Prawda śprawda!
A swoją drogą to stwierdzam, że u nas z tym komiksem źle nie jest. Kurcze – niby nie można rysownikowi zapłacić porządnie, a z drugiej strony wydawnictw na pęczki. Ilość zinów powala. A komiksów zamiast ubywać – przybywa. I co cieszy – tych rodzimych też, jou!
Wreszcie komiksów wychodzi tyle, że nie sposób o wszystkich usłyszeć. Nie to co kiedyś… Dawnymi czasy, kiedy byli tacy co mieli wszystko co wyszło :P
Co do kolektywu to na pcwk w ramce patronatu jest jeszcze jedna okładka :D
Rzeczywiście, malusieńka. Titos, jakoby.
Jednej okładki HAZE nie widziałem i stwierdzam teraz, że jest najlepsza ze wszystkim.
Mówię o tej z pielęgniarką kującą pandę ;)
Chciałem napisać, że przegapiłeś Titosa, ale się spóźniłem. Hm… Jest jeszcze Qrjusz. I Myszoskoczka. Może gdzieś pokażemy komplet :D Nadal nie zdradzam, która trafi ostatecznie do numeru, chociaż już zdecydowaliśmy.
http://www.digart.pl/zoom/1341652/Legendy_Miejskie.html
tu masz większego titosa.
Okładka Titosa kozak :D
Ale i tak pielęgniarki kującej pandę nie pobije ;D
Mi się najbardziej chyba podoba ta zielona, z mackami, przykuwa wzrok jakoś, mimo, że niewyraźna.
Ciekawa jakby wyglądała w pełnym kolorze? :)