Od kilku tygodni na stronach Zudy są już nowe komiksy, z których można wyłonić jednego zwycięzce. Mam wrażenie, że niektórzy autorzy za bardzo nie skumali, że te osiem stron to ich szansa na zaciekawienie czytelnika i sensowne zaprezentowanie swojego tytułu. Sama Zuda działa strasznie powoli. Coś jest nadal nie tak z tym projektem.
High Moon, komiks, który wygrał listopad nadal ma jedynie osiem plansz. Bez sensu. Poniżej krótka przebieżka po grudniowych pozycjach:
Rozmazana historia pani detektyw specjalizującej się w psychopatach i seryjnych morderstwach. Na tropie psychopaty popełniającego serię morderstw. W chwili gdy piszę te słowa, komiks jest na pierwszym miejscu, co z jednej strony jest pocieszające, że aby wygrać komiks nie musi mieć perfekcyjnie narysowanej ciuchci, z drugiej, Pray for death wygląda jak robiony na kolanie.
San Francisco początku XX wieku, wielokulturowy światek imigrantów. Policjant duńskiego pochodzenia powstrzymuje chińskiego bandytę, w tle majaczy tajemniczy i groźny mężczyzna. Nie wiadomo o co chodzi za bardzo.
The Mundane Overrated Misadventures of Spudman
Całkiem zabawny komiks o facecie, który nie wiedząc czemu, przemienił się w kartofla. I postanowił zostać superbohaterem. Kilka celnych linii.
Opowieść o znudzonym życiem facecie, który postanawia zostać piratem. W oprawie, która uchodzi na sucho jedynie w przypadku Order Of The Stick.
Adventures of Maxy J Millionaire
Przygody pluszowej wiewiórki, wiewióra, który nie może znieść, że jego właścicielka uprawia seks ze swoim chłopakiem. Wyrusza w świat i ma kilka centymetrów wzrostu. Fajnie rysowane.
Strzelający pajęczynami chłopiec-superbohater w krótkiej walce ze złoczyńcą. Fajnym patentem jest sposób przedstawiania kwestii głównego bohatera, bez tekstu, obrazkami.
Frankie
Był kiedyś film pod tytułem Narzeczona Frankensteina. Frankie ma opowiadać o przygodach jego wnuka, to jest syna potwora.
Zbiór pasków z życia twórców stron internetowych. Bez sensu w takim formacie.
Jak na tak krótki fragment, całkiem klimatyczne. Trochę cyberpunka, tak jakby.
Na przedmieściach lądują kosmici, w zamieszanie wplątuje się młody chłopak. Przyjemnie rysowane.
Rozrzut stylistyczny i tematyczny jest spory, jeśli miałbym wybierać, to pomiędzy Pobiki Z, Spudmanem i Word Of Power. Na stronie można też się zapoznać z komiksem, który ma być aktualizowany co tydzień. The Night Owls to komediowe przygody agencji detektywistycznej zajmującej się paranormalnymi sprawami w latach 20 XX wieku. Miła stylizacja retro.